Historia: Amelia postanowiła kupić sobie konia. Jako, że sama trochę bała się wybrać odpowiedniego, nie wiedząc, czy faktycznie uda jej się trafić w dziesiątkę - zaangażowała w to Lilię. Dziewczyny rozglądały się przez kilka tygodni, czasem jechały obejrzeć jakiegoś rumaka, aż w końcu trafiły na Octavię. Dość zaniedbana szkółkowa kobyłka, która jednak miała smykałkę do sportu. Po jeździe próbnej Mel stwierdziła, że nie jest w stanie się z nią rozstać i jeszcze tego samego dnia zabrała konia do nas.
Charakter: To jeden z najspokojniejszych koni jakie widziała ludzkość. Lata pracy pod dzieciakami nauczyły ją cierpliwości. Potrafi znieść wszystko i specjalnie nie przejmuje się co właśnie następuje. Może sprawiać wrażenie leniwej, ale to po prostu znudzenie. Avi szybko traci zainteresowanie, jeśli w pobliżu nie dzieje się nic ciekawego. Tylko, że nie okazuje tego przez bunt, a pogodzenie się z rzeczywistością. Uwielbia ludzi! Ma do nich ogromne zaufanie, ponieważ była wychowywana w kochającej rodzinie i teraz swoim zachowaniem czasami przypomina psa lub inne domowe zwierzątko. Podstawia się do głaskania, wpycha głowę pod pachy, albo łasi się do opiekuna. W stosunku do koni tak samo przyjazna i chętna do zawierania znajomości. Jest uległa, więc jej pozycja w stadzie nie imponuje, jednak większość koni ją lubi. Unika agresji, zwykle nie odpowiada na zaczepki.
Zachowanie pod siodłem: Jako koń szkółkowy nauczyła się kilku trików. Jednak wykorzystuje je jedynie wtedy, gdy widzi szansę na przejęcie kontroli. Jeśli od początku jazdy wyczuje na sobie silną, pewną siebie osobę - będzie się starała. Jest średnio czuła na pomoce, sygnały muszą być jasne i konkretne. Jeśli zadziałamy za słabo - Avi raczej nas zignoruje. Na aktywnych treningach naprawdę się angażuje i wtedy widać w niej to, o czym pisałam na początku. Gdyby jej życie pokierowało się w innym kierunku, teraz pewnie miałaby na koncie mnóstwo osiągnięć sportowych. Niestety nie miała takiej szansy. Amelia zaczęła z nią pracę w marcu 2015 roku, więc za jakiś czas zaczną starty. Podczas jazd potrafią się dobrze dogadać, współpracują coraz lepiej. Octavia słynie ze swojego miękkiego kłusa, który na dobrą sprawę jest wygodniejszy jako wysiadywany niż anglezowany. Potrafi się fajnie rozluźnić, uelastycznić. Widać wtedy jak ładnie się prezentuje i że stać ją na wiele. Jest odważna, prawie nigdy się nie płoszy. Jeśli coś ja przestraszy to po prostu się zatrzymuje i uważnie wypatruje zagrożenia. Łatwo się koncentruje, nie trzeba cyrków by zwrócić na siebie jej uwagę. W terenie także grzeczna i kontaktowa. Nie ponosi, nie płoszy się, potrafi chodzić w zastępie bez problemu. Nawet podczas samotnych spacerów zachowuje się na medal. Czasami z radości strzeli sobie baranka, ale to w sumie nawet dobrze - zawsze jakieś urozmaicenia.
Zachowanie w obejściu: Pozwala wchodzić do swojego boksu nawet obcym. Lubi towarzystwo, zawsze próbuje wysępić coś dobrego. Podczas czyszczenia jest grzeczna, nie wierci się, ładnie podaje kopytka. Zwykle sobie drzemie, albo ogląda okolicę. Na myjce troszkę boi się węża, ale dzięki głaskaniu i kilku ciepłym słowom jest w stanie wytrwać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz