Charakter: "Nie bez powodu, nosi imię jakie nosi, jest kwintesencją piękna i talentu. Ogier doskonały w swojej skromnej osobowości, ujeżdżeniowiec we własnej klasie. Bardzo miło się z nim współpracuje, płynnie, zadowalająco, bez przykrych sytuacji czy samego rzucania się ogiera. Jest nad wyraz bardzo spokojny, opanowany i inteligentny. Chodzi dresaż klasy L, ale mimo to, cały czas trenujemy wspólnie by go jeszcze bardziej udoskonalić i wybić na szczyt jego umiejętności i zaradności."
W stajni zachowuje się bardzo przyzwoicie. Kilka pierwszych dni zajęło mu przystosowanie się do otoczenia, nowego boksu, sąsiadów i widoku z okna, ale myślę, że szybko zaakceptował swoje położenie. Jest ciekawski, potrzebuje czegoś, czym może się zająć podczas przerwy w boksie. Zwykle skubie sianko, albo obserwuje to, co dzieje się na maneżu przed stajnią. Jest grzeczny, nie próbuje gryźć drewnianych elementów czy rozbrajać zasuwy. Zdecydowanie uwielbia przebywać na świeżym powietrzu. Jeśli danego dnia nie ma zaplanowanych treningów czy zawodów - spędza je na padoku.
Szczotkowanie jest dla niego chwilą relaksu. Lubi to i potrafi grzecznie stać tak długo, jak wymaga tego opiekun. Kopyta podaje bez grymasów i trzyma je w górze aż skończymy je czyścić.
Jego kontakty z wodą są takie sobie. Boi się węża, szczególnie gdy strumień z niego płynący jest silny, ale gdy jedziemy nad jezioro - ośmiela się i zanurza nogi. Czasem potrzebuje kilku, bądź kilkunastu minut by oswoić się z temperaturą, ale zawsze się udaje.
Pod siodłem: jest znakomitym ujeżdżeniowcem. Jeśli zaufa jeźdźcowi - potrafi zrobić furorę nawet na zwykłym treningu. Skoncentrowany na zadaniu i odbieraniu wszelkich sygnałów, wysyłanych przez partnera. Na początku jazdy bywa sztywny i krnąbrny, ale z czasem uelastycznia się. Potrzebuje kogoś z doświadczeniem i wiedzą, nie zaprzyjaźnia się z pierwszą lepszą osobą, która zaserwuje mu marchewkę. Więzi nawiązuje powoli, ale za to efekty są imponujące.
Jego chody są płynne i jednocześnie sprężyste. Obserwując go odczuwamy swojego rodzaju dynamikę i harmonię w jednej chwili. Kall łączy w sobie cechy, które promują go jako konia sportowego. Ambitny, pewny siebie i odważny, zawsze staje na wysokości zadania i daje z siebie sto procent.
W terenie: Jak już wspomniałam ja i któraś z poprzednich właścicielek Iyana, koń bynajmniej nie jest strachliwy, toteż doskonale nadaje się do jazdy w terenie. Niespodziewane dźwięki czy nagłe zwroty akcji nie mogą wytrącić go z równowagi. Jest doskonałym towarzyszem do samotnych wypadów do lasu. Oddany i spokojny ogier nie poniesie nas w nieznane, będzie oczekiwał od nas wskazówek i podąży za nimi, bezpiecznie wracając do stajni. No dobra, może nie zawsze. Kall jest żywą istotą i naturalnym jest fakt, że zdarzają mu się dobre wyskoki. Bo nawet najodważniejszy może się spłoszyć, prawda? Jeśli jednak Kall spotka coś wartego uwagi i spłoszenia, robi to najdelikatniej jak tylko potrafi.
Na zawodach: "skupia się całkowicie, nic nie jest w stanie go rozproszyć, chociażby lampa od aparatu czy hałas, to koń niesamowicie opanowany ludzką ręką, chętnie współpracuje z człowiekiem, jednak gdy wyczuwa zagrożenie z jego strony, staje się bardziej czujny, lub zaczyna być agresywny i porywczy, dlatego trzeba do niego spokojnej ręki i anielskiej cierpliwości. Po świetnym ojcu, debiucie koni arabskich jakim jest sam w sobie Kordelas, cudo westernowe. Wierzymy w sukcesy Kalliyan'a oraz w sukcesy jego przyszłego potomstwa."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz