Historia: Rush został wystawiony na sprzedaż przez Hannah w Malinowym Wzgórzu jako wystawowy arabek. Ruska kupiła wtedy srokatego ogiera SP - Freckled Warriora. Crazy Rush i jego kolega - również pokazowy arab jako jedynie konie nie znalazły właściciela. Po jakimś czasie wystawiono je jako konie ujeżdżeniowe, świeże, odmienione konie szybko trafiły do nowych domów. Dragon Hill od razu zdecydowało się na siwka, który przyciąga wzrok. Rus szaleje za jego ślicznymi chrapami. :)
Charakter: Jak na araba jest dość spokojny, ale zdarza mu się pokazywać różki. Szczególnie swobodnie poczyna sobie z osobami, które dobrze zna, a które nie są specjalnie stanowcze. Wykorzystując urok osobisty i spryt wykorzystuje takich ludzi do swoich niecnych planów. Zwykle jest to uchylanie drzwi boksu, dzięki czemu Rush może bez problemu uciec ze stajni. Co ciekawsze dla niego najlepszy jest pościg i umykanie tym wszystkich niedorajdą, które chcą go złapać. Nie interesuje się galopem w las, a zostaje blisko stajni i praktycznie bawi się z nami w berka. Trzeba mu przyznać, że gdy zabawa się przedłuża i Crazy widzi, że goniący są już wkurzeni, grzecznie opuszcza główkę i potulnie daje się złapać.
Ma dobry humor przez większość czasu: 23 godziny dziennie, 6 dni w tygodniu 11 miesięcy w roku i tak dalej... Uwielbia przebywać w towarzystwie ludzi i nawet nie próbuje się jakoś bardzo popisywać. Grzecznie stoi i pozwala się miziać po głowie, przy czym nierzadko zasypia. Bywa nieco uparty, a że waży swoje i doskonale zdaje sobie z tego sprawę – czasami mamy problem. Zaprze się w drodze z pastwiska i nie da się go ruszyć... Kiedyś odpuszcza, no ale to kiedyś następuje dopiero po jakichś 10 minutach siłowania się.
Zachowanie pod siodłem: Crazy ma dobre wspomnienia z pracy z człowiekiem pod siodłem, dlatego chętnie daje się siodłać i prowadzić gdzie tam koniarza dusza zaprowadzi. To koń, który szanuje partnera. Nieważne czy siedzi na nim dziecko czy stary wyjadacz, jest posłuszny i stara się jak tylko może. Czasami na początku jazdy występują drobne problemy z komunikacją, ale zwykle Rush dostosowuje się do umiejętności pasażera i akceptuje je. Nie próbuje wykorzystywać osób, które dopiero zaczynają. To jest w nim dobre - szczerze chce współpracować i nie zniechęca się. Jest wyrozumiały i cierpliwy. Prawie nigdy się nie płoszy, a jeśli już to jedynie odskakuje. Nie ma czegoś takiego, że nagle zrywa się do szaleńczego biegu i tratuje wszystko na swojej drodze. Chętnie bada nowe dla niego rzeczy i odpowiednio zachęcony jest świetny w testowaniu jakichś nowych technologii. Jego chody są niesamowicie wygodne i płynne. Czasami ciężko stwierdzić czy nastąpiła zmiana chodu. Mając do tego odpowiednie siodło można z niego nigdy nie schodzić. Rush jest też bardzo elastyczny, wystarczy lekka rozgrzewka by zaczął wyginać się jak guma. Zwinny i szybki radzi sobie na każdym podłożu w każdym chodzie. Do tego jest bardzo sterowny i doskonale reaguje na pomoce. Właściwie można sobie dać spokój z wodzami, wrażliwy ogier reaguje na najsłabsze sygnały ciała.
Zachowanie w obejściu: Nie za bardzo przepada za czyszczeniem i dotykaniem jego głowy. Szczotkować należy szybko i sprawnie inaczej koń zaczyna się niecierpliwić i wiercić. Dobrze znosi zakładanie sprzętu – nie próbuje gryźć, nie podnosi głowy itd. W miarę ładnie podaje kopyta i potrafi je utrzymać, chociaż kiedy czyści się je zbyt długo – wyrywa je. Bardzo lubi kąpiele! Na myjce może stać długo i rozkoszuje się chwilą.
Super :) Młody świetnie wygląda w nowym boksie :D
OdpowiedzUsuńI już pierwszy trening, pięknie :)!