Historia; Friday znalazła Malibu i jej siostrę - Winter, podczas podróży do Holandii. Klaczki bardzo się jej spodobały, a kiedy dowiedziała się, że są na sprzedaż - od razu skontaktowała się z pracownikami. Po krótkich pertraktacjach zgodzili się, że takie koniska w stajni się przydadzą. Mniej więcej dwa tygodnie później sprowadzono je do Dragon Hill, a Ruska dostała w łapę dokumenty i omal nie udusiła się z wrażenia. Okazało się, że są to córki Zimowego Żołnierza! Koń stał wtedy we Francji. Siostry zamieszkały w stajni i sprawują się rewelacyjnie.
Charakter: Malibu, w porównaniu do swojej siostry, jest niesamowicie grzecznym i pociesznym koniem. Nie ma u nas osoby, która by jej nie kochała. Klacz zawsze cieszy się na widok ludzi, jest ufna, przyjazna i bardzo towarzyska. Nigdy nie odmawia sobie marchewki. Uwielbia dzieci i lgnie do nich jak psiak. Zawsze miała wspaniałe podejście do początkujących dlatego jest jednym z naszych najlepszych koni szkółkowych. Zawsze zachowuje spokój i cierpliwie znosi błędy młodych jeźdźców.
Zachowanie pod siodłem: Jak już wspomnieliśmy, Malibu to uosobienie spokoju i wyrozumiałości. Jest idealnym nauczycielem i koniem, który nauczy podstaw lepiej niż ktokolwiek inny. Ładnie reaguje na łydki i dosiad, nie bryka i nie buntuje się. Zbiera się niemalże automatycznie, a wyciągnięcie kroku nie jest dla niej żadnym problemem. Jej chody są bajecznie wygodne! W połączeniu z dobrym siodłem można z niej wcale nie schodzić. Pod doświadczonym jeźdźcem zawsze bardzo się stara i w mig łapie kontakt. Nawet ktoś, kto siedzi na niej po raz pierwszy, może odbyć udany trening.
Jeśli chodzi o ciągnięcie zaprzęgu - Malibu jest tą silniejszą z sióstr. Jest jak lokomotywa. Zawsze lubiła ten sport i chętnie daje się zaprzęgać. Czym cięższa bryczka - tym bardziej się stara. Jest w tym temacie bardzo ambitna i wytrwała.
Zachowanie w obejściu: Anielsko grzeczna i cierpliwa. Lubi czyszczenie głównie ze względu na to, że zajmują się nią wtedy mili ludzie. Czasem dostanie smakołyka, czasem ktoś porządnie wymizia jej pysio. Spokojnie znosi też zakładanie sprzętu, a myjkę po prostu uwielbia. Nigdy nie bała się wody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz