Historia; Ruska dostała wiadomość od Detalli, która organizowała u siebie sprzedaż koni arabskich. Zasada brzmiała "kto pierwszy, ten lepszy", więc trzeba było się spieszyć. Na miejscu okazało się, że rumaków jest całkiem sporo, a co jeden to piękniejszy. Rusce spodobał się szczególnie siwy ogier - Saif Shadow. Była pewna, że to właśnie o niego zawalczy, ale chodząc po stajni, gdzie stały owe arabki, napotkała na jeszcze jednego, który zawładnął jej serduszkiem. Chodzi tu mianowicie o Charmah. Jeszcze tego samego dnia rozpoczęła się sprzedaż, a Rusce udało się zdobyć obydwa koniska, które trzy dni później zjawiły się w Dragon Hill.
Charakter: Saif, jak na araba przystało, charakteryzuje się temperamentem. Ma także wybujałe ego i uważa się za wielką gwiazdę. Pełne zachwytu westchnienia co poniektórych pracowników nie pomagają temperować jego zachowania. Ludzi traktuje jak równych sobie kumpli i czasami zapomina, że swoje waży. Zdarza mu się przeholować, zrobić coś, co nie jest dobrze widziane, ale potrafi zachowywać się po tym w tak uroczy i rozbrajający sposób, że tylko człowiek o kamiennym sercu jest w stanie dalej się na niego gniewać. Jeśli Shadow chce - potrafi być grzeczny i kochany. Przytula się, łasi... Jednak przez większość czasu rozpiera go energia, popisuje się przed wszystkimi i za wszelką cenę pragnie znajdować się w centrum uwagi.
Zachowanie pod siodłem: -
Zachowanie w obejściu: Nie jest najbardziej cierpliwym koniem świata, ale podczas czyszczenia potrafi stać w miarę spokojnie. Lubi szczotkowanie i nigdy nie ma nic przeciwko temu. Chętnie podaje kopyta do czyszczenia, a na myjce czuje się zrelaksowany i bawi się wodą. Nie lubi przebywać w boksie i rży przez pierwsze dwie godziny od zamknięcia go tam. Potem godzi się z własnym losem i zajmuje się sianem.
Zapraszam na WH "Tolworth", gdzie właśnie trwa WKKW! http://WH-Tolworth.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuńPS: Sprzedałaś już Shimasu Nasai?
/ Blacky
Tak w ogóle to widzę u Ciebie same świetne konie. Oferujesz może stanówki?
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że tak sądzisz :)
UsuńShimasu kupiła Juki, a stanówki... niestety nie. Zawsze bardzo się martwiłam, że nie znajdę odpowiedniego konia dla zamawiającego i jakoś tak zredukowałam oferty do embriotransferów i nasienia mrożonego.
Moje koniska może i mają ładne zdjęcia czy cokolwiek ludzie w nich dostrzegają, ale są to moje szczęśliwe trafy, które zdarzają się raz na jakiś czas... ;D
Jeśli chcesz to na zasadzie współpracy możesz mi napisać jaki rumak ci się marzy, a jeśli uda mi się takiego znaleźć - dogadamy się co do rodziców itd. ;)
A na hipodrom zaraz się zgłoszę
Hahah, też tak zawsze miałam. Cieszyłam się, jak ktoś zamawiał ofertę, ale zawsze był to dla mnie niemały stres, bo miałam wrażenie, że nie trafiłam w gust zamawiającego, a ten czuje się zmuszony, żeby konia przyjąć.
UsuńHm, jakbyś miała na przykład jakieś andaluza po Leviathanie lub obojętnie jakiego, dobrego WKKW-istę, byłoby super! Ale oczywiście żadnego parcia! ^^
/ Blacky
http://zielone-pastwiska.blogspot.com/ wyniki loterii!
OdpowiedzUsuń